Bonda cenię za właściwości pielęgnacyjne, oczywiście tego Whisky. Po tym AS żadko używam balsamu, po innych-zawsze. Co do zapachu jak powszechnie wiadomo każdemu odpowiada co innego. Z Chopinem go nie porównam, bo nie mieliśmy przyjemności się poznać. W moim odczuciu zapach należy do tych wieczorowych. Jest lżejszy od Brutala classic ( nie porównuję absolutnie nut zapachowych, ale właśnie "ciężkość" zapachu). W takim Bondzie mogę iść do pracy, a w Brutalu już nie koniecznie. Moim zdaniem absolutnie wart swojej ceny.
Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka