No to ślij. W sumie mogłem też na PW się odezwać, ale ważna rzecz mi się przypomniała. Każda brzytwa, którą oddaję komuś naostrzoną, ma na liczniku jedno golenie - moje własne. Nie oddaję brzytew bez testowego golenia, choćby nie wiem jak włos cięły (a jeżeli po coticule tnie włos, to o gładkość i komfort się nie obawiam, a propos debat czy HHT coś mówi czy nie). Może być i tak, że stal nie utrzyma krawędzi bo np. wymaga większego kąta, także testowe golenie jest niezbędne. Odkażam 96% alko, nic innego na razie nie mam na składzie - skład uzupełniony o Barbicide :) .
Więc, kemot, jeżeli Ci to odpowiada i sprawa aktualna - żółtki czekają. :)
pozdro,
Matt